Tak rodziło się kino – latarnia magiczna

Obraz, który widzicie, jest jednym z czternastu zachowanych (łącznie było ich szesnaście) tzw obrazów fotograficznych służących do projekcji utworu pt. „Hello central, give me Heaven” (po polsku by to brzmiało: „Halo centrala, poproszę z Niebem”) za pomocą latarni magicznej.

 

Tekst piosenki miał być zainspirowany prawdziwą historią opisaną w gazecie. Dziewczynka widząc zrozpaczonego ojca po stracie żony, miała poprosić centralę telefoniczną o połączenie z niebem. Chciała opowiedzieć mamie jak bardzo wszyscy w domu za nią tęsknią. Piosenka zapoczątkowała w kolejnych latach serię podobnych „telefonicznych utworów”. Powstał nawet w 1913 roku krótkometrażowy film fabularny o tym samym tytule.
Tekst utworu „Hello central, give me Heaven”
Zwrotka pierwsza:
Papa I’m so sad and lonely,
Sobbed a tearful little child
Since dear mama’s gone to heaven
Papa darling, you’ve not smiled
I will speak to her and tell her
That we want her to come home
Just you listen and I’ll call her
Through the telephone
Chórki:
Hello Central give me heaven
For my mama’s there
You can find her with the angels
on the golden stair
She’ll be glad it’s me who’s speaking
call her, won’t you please
For I want to surely tell her
We’re so lonely here
Zwrotka druga:
When the girl received this message
Coming o’er the telephone
How her heart thrilled in that moment
And the wires seemed to moan
I will answer just to please her
Yes, dear heart, I’ll soon come home
Kiss me Mama, kiss your darling
Kiss me through the telephone
Nagranie utworu z okolicy jego premiery
Latarnia magiczna (łac. „laterna magica”) to aparat projekcyjny, którego stworzenie jeszcze w latach XVI i XVII wieku, było wynikiem prób efektów świetlnych uzyskanych za pomocą luster i soczewek skupiających. Na bardzo podobnej zasadzie działa rzutnik na slajdy z pozytywami.
Projekcje latern magica były częścią historycznego zjawiska zwanego „sztuką projekcji”. To od inscenizatorów (operatorów latarni, śpiewaków, muzyków, scenografów), zależała jakość projekcji. Dochodziło do tego, że „poszczególnych obrazach z reguły naklejało się dokładne wskazówki dla operatorów, przy której linijce piosenki mają przejść do kolejnego obrazu” (cytat: KINTop). Dlatego też trzeba wziąć pod uwagę, że oglądając obrazy np. w przeglądarce internetowej przekaz jest zubożały o wspomniane sposoby inscenizacji projekcji. Równolegle rozwijały się metody optycznych iluzji, takich jak animowane fotografie lub obrazy (przykład: GIF), których sekwencje wyświetlane po sobie w szybkim tempie dawało iluzję ruchu. Obydwie drogi spotkały się, po wielu wzajemnych przenikaniach i inspiracjach, we wspólnym punkcie historii, zwanym filmem. Współczesne kino korzysta ze spuścizny zarówno ludzi współtworzących projekcje obrazów fotograficznych, jak i autorów tych obrazów czy animowanych fotografii.
Za „KINtop. Antologia wczesnego kina“:
“Produkcję tych obrazów można w przybliżeniu opisać następująco: Najpierw jakąś powieść, piosenkę, albo wiersz dzieli się na sceny. Potem podejmuje się zasadnicze decyzje co do inscenizacji i miejsca realizacji (…). Podczas sesji modele ubrani w stosowne kostiumy przyjmują odpowiednie pozy, ilustrujące kolejne sceny. Są one utrwalane fotograficznie, powielane jako szklane obrazy [8,25×8,25 cm – mój przyp.] nadające się do projekcji, a następnie kolorowane oraz układane w takim porządku, w jakim mają być wyświetlane, aby opowiedzieć dana historię”.
Prezentacje slajdów były połączone z muzyką oraz śpiewem na żywo.
[Wtręt: trochę jak w przypadku teatru, podpowiada moja Luba, aczkolwiek związki teatru z filmem są tak ogromne, że to materiał nie na jeden post, ale cała serię. Koniec wtrętu ]
Jedną z form do jakiej wyewoluowały projekcje z użyciem latarni były tzw. „life model slides”, bardzo popularne w Wielkiej Brytanii na przełomie wieków.
Były to przed-filmowe „aktorskie” (przy malowaniu slajdów statystowali ludzie) adaptacje pieśni kościelnych, przypowieści i innych tekstów o silnym moralnym przekazie. Bardzo popularne były np. projekcje, które miały na celu walkę z palącym problemem alkoholowym wśród brytyjskiego proletariatu.